Witam was w tym świętym borze.
Witamy cię świętoborze.
Nastała równonoc, a wraz z nią Wiosna, od dziś Słońce wznosi się coraz wyżej, a dzień staje się coraz dłuższy i dłuższy od nocy. Nastał czas, kiedy puściły mrozy i ciała nasze i dusze mogą chłonąć życiodajne promienie. Podobnie energię czerpać będzie Ziemia, która teraz brzemienna, niedługo wypuści pierwociny. Świeża po zimowym śnie, poddając się deszczom i Słońcu, pięknieje z dnia na dzień. Umajona jasną zielenią, świeżą i obfitą. Z ożywionego tańca życia z Matką Ziemią – Mokoszą – powstają płody, które dzięki pracy ludzi przyniosą nam dostatek. Odradza się Natura, przyroda i odradza się nadzieja, a wraz z nią szczęście.
Wiosna jest też czasem burz i piorunów, tego potężnego żywiołu, dawcy okrutnej energii. Perun uderza swym młotem rozjaśniając nieboskłon energią piękniejszą niż Swarożycowy ogień.
Jak nasi Ojcowie drzewiej, tak my dziś w Ziemi Lechickiej, dumni i pomni swej słowiańskiej Tradycji, wznosić będziem modły ku Bogom, Żywiołom, Naturze. Równonoc w wielkim cyklu słonecznym przynosiła ulgę w życiu naszych przodków, odradzając nadzieję na nieodległe zbiory, tak i teraz Natura dostarcza swej bujności. Dzisiejsi dawcy żywności, jak nasi Ojcowie przystępują do prac polnych. My zaś wzywając Bogów, złożym trzebę należną Naturze i obiatę, by móc prosić o szczodrość.